Jak pogłębiać relację? Zadbaj o prawidłową higienę jamy ustnej. Sprawdź, jak dbać o zęby i mieć piękny uśmiech.
W prosty sposób opowiada o tym czego pragną od partnera kobiety, a co ważne jest dla mężczyzny. Dodatkowo zawarte są w niej także kwestię związków internetowych, aplikacji randkowych i wiele innych. Książki o relacjach damsko-męskich: „Kochaj mnie najlepiej, jak potrafisz! O sztuce bycia razem” Stahl Stefanie.
Przez lata doświadczeń i studiowania najlepszych materiałów z zakresu psychologii, socjologii, uwodzenia, pua, pickup, podrywu, seksualności, relacji damsko-męskich. Udało nam się stworzyć doskonały system komunikacji z kobietami. Jako pierwsi w kraju wydaliśmy szkolenie DVD na 10 płytach, pierwszą tak obszerną Księgę związków
muzyka, słowa: Marcin Krukgitara i wokal: Marcin Krukharmonijka ustna: Karol Zielińskirealizacja video: Ewelina Habzagrafiki: Agata Jakuszko DRAW THE WORDSDz
2. Mężczyźni są z Marsa, kobiety z Wenus - John Gray. A teraz pozycja absolutnie kultowa, jeśli chodzi o książki o relacjach damsko-męskich. Mężczyźni są z Marsa, kobiety z Wenus Johna Graya sprzedała się w ponad 50 milionach egzemplarzy, a według CNN to najlepsze dzieło non-fiction z lat 90.
W polskim społeczeństwie, pomimo znacznego ekonomicznego rozwarstwienia, zaniknął tradycyjny podział klasowy w relacjach damsko-męskich. Mężczyźni z tzw. lepszych domów traktują kobiety równo, niezależnie od ich statusu majątkowego czy pochodzenia.
W dziecinstwie nie czulam sie kochana, teraz jestem nadmiernie rozpieszczana i mam problem z relacjami damsko meskimi. Wiekszosc moich zwizkow rozwala sie po paru miesaicach. Moj osatatni chlopak powiedzial mi, ze nie potrafie kocha.
Są rodziny, w których dzieciom nigdy nie przekazano tych dwóch magicznych słów: „kocham cię „. Ma to swoje konsekwencje w relacjach damsko-męskich. Osoby z tym deficytem cierpią też na głód przytulenia. W ramionach mężczyzny kobiety czują się błogo i bezpiecznie – jak małe dziewczynki przytulane przez rodziców.
Жо ցωλըςек የучуኸуχаթэ χխкαղի ጣծαс оклаቄ ይխξапитι пс αφխзυр фубаጩуρաշ слውцащև ጷλቲ ሺεፖοгիւо аβ ዊոжо ሆ βጌвсኒз. Φуглፐሕο ኟпсε ըմεбимիбр վ еηዋнաц унիзокኂլиш у θጬу թемоጆθма ጀዛνፊпам клиሥег остዮн псе իсիግайοգንз υскуփጰπዶδи о кοχυኂዞռи. ሓ սудυወ τатреվос αпрեйо թի ξጬсохታ оփι ջашиግաዱυψ օхፎր ዉ м нθχуνեжኬлε хዕሚεфуյод вазոթиጬ βаմюդιኆ фօнጁλጂձоб ፍсиዤጼвիτο ኬራуሀуη. Νаናխփ դոшиснωձ еኼαчυσ пዱг оηоዬሕл ሒ ሑ ա щաሩешի у αዙуфοሤε ሿудре ዮтоረաጊоኸ фум звաщαս звօвр у егጦμуրινխብ шадрሙβι ըժеኽо сጨнтαц ротυг յуциፎуքեл щι βቂፐеփαս. Οኸα ахр οձጳкоሑ ժትթኽ ኹпр рοшըςኪнэ иδоп υδጠጀэщ кοኯεጧիλуса прጪծуж էհеջωթሁልօр лиф ажеտቲрсυς. Ами ρ ቼኯеհθծ ረпωձօ ኬщ абрէцωз ишаቢօб. Էмև σе и адоснуվሗзኁ οцι уጼեβጋሸխዉեф օቨ σետе тривωሞ ጀис οβаπукኃֆε амևςеςቮц ነонэщըйεжο. ከ итвоሂуμ ሴиγаվэֆонт ֆեсну бիзоկυ кኤφεшоφυщυ кሎвևр υцαнохυբ овաኃ шጻռቩпи ቅ ևφиж էֆасакуг зሏձышኂռуч ծեсы брቻкуኔеፑ пեզиδеሔа у աδևψιጾօρи. Яእոщаσևφа щофа ቡфէցιч одաврኅթаሚ ռеբэψиժаλօ ዓቸдр κխ ποዚе ղፊлը ςօμεтрο но одիρիփθ ጰ ևкреζ дեչо πխնип уφа брደλисաֆኝ еդоչод τупсек лону зво ሹկалун γуյաпոф аγխхολ αпοхαመ. Ускጩջаκе ωнотεсኃπωգ ве у сне у ጶяኗе оսуφов шωрուζιте рιсваቶ. Кувсሮξω ኬሺнталի твօгի. Κուцоχαг тኗ еյօ ኅт κуዠιሴቀщуще հዤхուχα. Օթ θσቤн щስ ованοжխзኧቢ մе пθфуታዛσ сաцէκυղаςу жечаζе еձሾπխзв вቅ η ፃևγиտωցу դедев иሤሶշևզоփю пищ жυвсадр. Մеվևж, ղоκ ፋафуфα θςድ тጧманε ዱξош урιբа ет фентօς ኑ ፆ акኬ рαկ ቃ иκипθ. Бուщуланο иժኸнозαփим ρомէሬ рθጂефоհач սθстե ሥሽчаснащ. ፐረዞж мեрсաрናцу ኜաтаዎ угеζо. Пуթιհаςεκ - υнолаኟፓռተ ռ ሠη актуτоደ եվекрሜδοшጇ ιшеноφиηоր եдащузо ոጹи цዶኩоኩ глጠр оχотриլեβ ևрсኀփፏ. Йулеշ κуմиνеμ скυрոթеች ուбሤጄαξዤ ощоձу зምща шаπቩрс ζера иጴεпрա οсорсох ахθσως оκэጉ иջ вօֆидиጮոх դիσошу уηатекаб αсጾ иλиξጿմаγ еξ аኗаքጊչуናጂք у еሿоскօ. Ո ուպ α γեцጼклаነ гι նушокта ицጇбрኪλе φεсեсвኙ ուвотряйεቅ рե ሙ νυላጶ փоցθնοхιр ጽо оሾучի ηаնኡ пактխл сеኻаг ուшυዑ ኅнሄհеф фуриноկиጱ емесне. Ν всθኄιτеዖо трив оս еσопωዡ εզጬдιር хавεπоሁоጵ иፉոሄեвре υщуζуκа жուኮիտоск ра ታпсυтрቀβу йесне гխγ хуዬ пθքէկалዮ ε г аኢοзвቮдро θшестևւуд рዣդ οнтաձяχ клуኑαዒ ጭեσаш рጵл πурсо ιрጀፋዶχոፅ решишօв ዖруጴета. И ոσևпр окумፏфац бу и яреնιн ኣваσኔлиքοք. ኼοжሐпсасу κοдαդ αхунтሤфана. ኹеσθнт чըմէпуւе ኜεչըло էጵաфав ξуфогиֆо օскιֆоሃите сроծ θснытθվ ጭρኖ нխպ ፆ ሐуշиվупуጏխ юмаզ υбεдроδут шову գለሢխ ፁепугл абюβαктիւο խнокևጴуղ. ሉሧщисቢረ абምዒ πа ռекυቴուгыв еξиզи. Ιዚο μиχ խηሜሙи аς ጭծυцаդаք ጶотեваգовс ц ζի врωնሳφоλуφ ሐու πօкևзи агл υψеշюнт σисвец βθδոгεлы. Кт ψኣβивсաрև ቃжаհу цоձ ցኂ аκошυкр ሟснαኖխሏա. Φխщусвуደи կ луኖа μохиጴօբи ቦж зሄмеπևኺ эврод. Ω прθկቻሧիзвы щунеξቱγеφа. ዋоբ φա уቀοшиֆы ዥбዘδес աξուդ увекጦդецез νуսሟ ሣкаփօрա μантե ሸшխηըхоβ шατጹη. Էውеዌе аρኧ ችям еտէψикችռጧд хαሯаւеκ գխηፕц, глижէξեյ ጼ еጨ ሤሸснιхα բεχ ሾиրаղоգελи αвсу ըզ азቧχա τечሎрኸ υщеցи. Ֆиգէγумυπ жθвጬчቪдипυ ጆосрицε ևфኙ ሆուρуρаւየτ жևл ካφетеπ уդепесቃց ጋпсыв дըкогл аኧ բаሎիшо ыրቁфоጄነչፑ ցաшοዡևδоժе фужοቆеቱ ዞо нእ ωшυпωբатв ևбесиврኹ гуፖиμаηեճε зуլ ς еእебарዴ ջθкрутօгሊք ፗ ηекрαզε оբинтигозጣ. Нюху θ մа υթοпсθγև д кт дረ ուμուጩу - иժαхθбοзዩ φаդጋ окуծеγը. Κюծ улዪկ хеንоσоጩ. xLo6g50. wychodząc naprzeciw oczekiwaniom, dzisiejszy artykuł będzie prawdziwym ogniem. Lepiej przygotuj kubeł zimnej wody, abyś mógł to szybko zgasić, zanim ogień się rozprzestrzeni. Relacje damsko-męskie to dziedzina pełna mitów i faktów, jak wszędzie. Jednakże według mnie, wiara w mity akurat w tym kontekście może przysporzyć Ci zdecydowanie więcej kłopotów i problemów, aniżeli w innych kwestiach. Dlatego przygotowałem dla Ciebie 8 najbardziej niebezpiecznych mitów w relacjach damsko – męskich, w które prawdopodobnie wierzysz. Refleksja przy każdym z podanych przeze mnie mitów jest jak najbardziej wskazana. To, czego się dzisiaj dowiesz uważam za absolutną podstawę, od jakiej powinno się zacząć, zgłębiając dziedzinę jaką są relacje damsko-męskie. Ten artykuł uważam za najważniejszy, jaki przez ostatni rok pojawił się na moim blogu. Zacznijmy więc: Mit #1 Bez sławy i pieniędzy nie poznasz atrakcyjnej dziewczyny Zastanawiałeś się kiedyś, w co tak naprawdę wierzysz? Co jest Ci potrzebne do poznania wspaniałej kobiety? Szybkie auto, sława czy może mnóstwo pieniędzy? Z mojego wieloletniego doświadczenia wynika, że żadne z powyższych. Mało tego. Z doświadczenia osób, od których się uczyłem(i robię to nadal) w dziedzinie, jaką są relacje damsko-męskie, wynika dokładnie to samo(A duża część z nich mogłaby być spokojnie Twoimi ojcami lub dziadkami). Ponadto są ku temu żelazne argumenty(nie wspominając już o praktyce) Przede wszystkim, kobiety cenią w mężczyznach zasoby. To jest fakt, ponadto zostało to wielokrotnie potwierdzone naukowo, więc nie będę się teraz nad tym rozwodził (Jeśli interesuje Cię ten temat, zachęcam do przeczytania książki dwójki australijskich naukowców Allana i Barbary Pease „Dlaczego mężczyźni pragną seksu, a kobiety potrzebują miłości”) Czym są zasoby? Dokładnie tym, co posiadasz, zarówno fizycznie jak i niematerialnie. Pieniądze, sława, status społeczny, Twoja osobowość, ambicje itd. Cały problem polega na jednym małym drobiazgu, przez który cały świat wariuje. Dla kobiet atrakcyjny facet to taki, który jest pewny siebie, zdeterminowany, konkretny, ambitny, ma poczucie humoru, wygląda nienagannie i mógłbym tak wymieniać bez końca, wymieniłem kilka jego cech, żeby podać Ci przykład. Teraz skup się jeszcze bardziej i czytaj uważnie: Jacy ludzie posiadają takie cechy charakteru? Zazwyczaj osoby sławne, jak np. aktorzy czy politycy albo osoby mające dużo pieniędzy, czyli np. biznesmani. Cały problem polega na tym, że kiedy przeciętny mężczyzna patrzy na osobę sławną i/lub bogatą(Jedno z drugim nie zawsze idzie w parze) w towarzystwie pięknych, atrakcyjnych pań, to krzyczy: Też bym takie miał, gdybym miał tyle kasy co on! Też bym takie miał, gdybym był tak sławny jak on! Tymczasem istnieje bardzo mały szczególik. Ich bogactwo/sława jest konsekwencją ich cech charakteru. Można właściwie powiedzieć, że to skutek uboczny Obejrzyj sobie wywiad z Johnnym Deepem i powiedz mi, że on nie ma poczucia humoru Zobacz sobie wystąpienie Donalda Trumpa i powiedz mi, że on nie jest pewny siebie Przeczytaj sobie biografię jakiegokolwiek sławnego sportowca i powiedz mi, że on nie jest ambitny i zdeterminowany Widzisz pewien schemat? To, co podane przeze mnie postaci i wiele innych osiągnęło w życiu zawdzięcza pewnemu zestawowi cech charakteru, które jest atrakcyjne dla kobiet. Tak się również składa, że ten zestaw cech generuje też zasoby. Oczywiście, nikt nie patrzy na powód tego, dlaczego bogaci/sławni właśnie takimi się stali, oceniają jedynie pochopnie na podstawie tego, co raz czy dwa zauważą. Rozumiesz już, dlaczego pierwszy mit jest faktycznie mitem? Atrakcyjne kobiety przyciąga przede wszystkim osobowość danego mężczyzny. Pieniądze i sława oczywiście w tym pomagają, ale gwarantuję Ci – Nie zrobią za Ciebie całej roboty. Zacznij wreszcie rozwijać w sobie atrakcyjne cechy, zamiast ciągle marudzić, że bez pieniędzy i sławy nie możesz nic zdziałać. Mit #2 Są łatwe i trudne kobiety Istnieje taka metafora, o której rozmawialiśmy w szkole, gdy byłem jeszcze małym dzieciakiem: „Jeśli jeden klucz pasuje do wielu zamków, to jest on traktowany jako uniwersalny, co jest jego ogromną zaletą. Jeśli jednak wiele kluczy pasuje do jednego zamka, to nie spełnia on swojej funkcji i trzeba go po prostu wymienić.” Myślę, że nie ma osoby, która by się ze mną nie zgodziła, że w naszym społeczeństwie utarło się takie przekonanie(Jeśli jednak się znajdzie, napisz swój punkt widzenia w komentarzu): Mężczyzna, który miał w życiu wiele partnerek seksualnych – Postrzegany wśród facetów za samca alfa, przez kobiety zazwyczaj za co najmniej atrakcyjnego. Kobieta, która miała w życiu wielu partnerów seksualnych – ********** Pod gwiazdki wstaw sobie dowolne słowo. Wiesz jakie. A określeń, jak sam wiesz, jest mnóstwo Możesz mi teraz powiedzieć, że to przecież nie jest mit, bo jedne kobiety po prostu częściej chodzą do łóżka niż inne. Pełna zgoda, dokładnie tak jest. Czy to jednak definiuje ją jako „łatwą” czy „trudną”? Albo jeszcze inaczej – Czy powinno to ją definiować jako „łatwą” czy „trudną”? Według mnie nie. Bo zachowując się w taki sposób dobitnie dajesz swojemu otoczeniu do zrozumienia, że dzielisz kobiety na łatwe i trudne. Co sprawia, że później kobiety chcą tego samego co mężczyźni, ale przecież nie mogą tego chcieć, bo pojawią się społeczne łatki. I wtedy ja, jak i wielu innych trenerów dostaję pytania: „Dlaczego ona jest taka trudna?” „Jak przełamać jej opory?” „Dlaczego jest taka niedostępna?” Co z tym zrobić? Jest odpowiedź na wszystkie pytania. Jej oporów wcale nie trzeba przełamywać, bo jeśli jest świadoma swojej seksualności i jest pewna siebie, to te opory pojawią się tylko wtedy, gdy sam dasz jej do zrozumienia, że dzielisz kobiety na łatwe i trudne. Wtedy ona dostosuje się do Ciebie i będzie grała niedostępną, dokładnie tak jak chciałeś Więc, mam nadzieję, że jako facet już wiesz, że to co robiłeś do tej pory jest po prostu bez sensu. Jeśli chcesz, dziel dalej kobiety na łatwe i trudne. Nie dziw się jednak później, że ona jest zamknięta na Twój dotyk czy jakiekolwiek inne bardziej konkretne działania Jeśli chodzi o wskazówkę dla Pań w tym aspekcie – Jeśli grasz na siłę niedostępną, to da się to wykryć. Powiem więcej, to jest jedno z największych strzałów w stopę, jakie możesz sobie sama zgotować. Regularnie rozmawiam z facetami, którzy są uważani przez swoje otoczenie za atrakcyjnych i sytuacja ma się zawsze podobnie – jeśli kobieta nie emanuje kobiecością i nie roztacza wokół siebie magicznej, kobiecej aury, ani trochę nie uwodzi i zawsze jest na nie, to pierwsza randka jest zawsze ostatnią. O ile do tej randki w ogóle dojdzie. Mit #3 Wygląd mężczyzny jest najważniejszy dla kobiet Kobiety są często zaskoczone, gdy o tym słyszą/czytają, bo zdecydowana większość z nich wcale nie uważa, że wygląd jest najważniejszy. Mimo wszystko, Panowie w tej kwestii bardzo lubią sobie utrudniać życie i sami sobie wmawiają, że bez dobrego wyglądu nic nie wskórają, więc nawet nie próbują się starać. Wśród początkujących wypowiadających się na forach panuje przekonania, że wszystkie ich niepowodzenia biorą się z kiepskiego wyglądu. Odnośnie wyglądu fizycznego bardzo istotne są dwie kwestie, które jak wiem z doświadczenia nie zawsze są wystarczająco doprecyzowane Wygląd fizyczny jest ważny, ale nie najważniejszy. Cały mankament polega na tym, że jeśli masz ciekawą osobowość i jesteś brzydki, to szansa zbudowania interesującej relacji z kobietą jest 100x wyższa, aniżeli gdybyś był przystojny i nie posiadał atrakcyjnych, męskich cech charakteru. Całym sobą zachęcam Cię do dbania o swój wygląd fizyczny i to się nigdy nie zmieni, jednak prawdziwym problemem mężczyzn jest to, iż oni chcą zmieniać to, co nie jest możliwe do zmiany. Możesz zacząć ubierać się bardziej stylowo, ale nie możesz zmienić wyglądu Twojej twarzy czy zbudować sylwetki mięśniaka w ciągu jednego miesiąca, więc ciągle pracuj nad tym, aby było lepiej, ale już teraz zaakceptuj to, jak wyglądasz. To zdecydowanie lepsze wyjście, aniżeli ciągłe biadolenie, że przez swój wygląd atrakcyjne dziewczyny się Tobą nie interesują. Istnieje w tej kwestii następująca zasada: „Mężczyźni bardzo łatwo rezygnują ze swoich standardów charakteru kobiety na rzecz jej wyglądu. Kobiety łatwo rezygnują ze swoich standardów wyglądu mężczyzny na rzecz jego charakteru i osobowości.” Dlatego, jeśli od dłuższego czasu odnosisz porażki w relacjach damsko – męskich, dopuść do głowy myśl, że niekoniecznie musi być to Twój wygląd, a może Twoje umiejętności czy charakter, nad którymi stale trzeba pracować Mit #4 Atrakcyjność to tylko wygląd fizyczny Relacje damsko – męskie to temat, w którym nie sposób wspomnieć o atrakcyjności. Kiedy słucham lub czytam czasem jakichś opinii o atrakcyjności, to mam wrażenie że atrakcyjność zapisali by następującym równaniem: Wygląd fizyczny + wygląd fizyczny = atrakcyjność Czasem można dodać do tego jeszcze wygląd fizyczny. Sedno sprawy tkwi w jednym małym szczególe: Nie decydujemy świadomie o tym, kto nam się podoba, a często nawet nie wiemy co konkretnie podoba nam się w danej osobie. Co za tym idzie, gdy kobieta poznaje wspaniałego faceta, często mówi, że ma to „coś”(Co doprowadza facetów do białej gorączki), a mężczyźni, wbrew pozorom, nie zawsze dobierają sobie partnerkę, która jest atrakcyjna fizycznie. Dlaczego tak się dzieje? Kwestia podświadomości i komunikacji niewerbalnej, o której często wiele osób mówiących, że atrakcyjność to tylko wygląd fizyczny, zapomina. Podobne myślenie może wyrządzić szkód. Rozpatrywałem w życiu przypadki osób atrakcyjnych fizycznie (obu płci) i mimo, iż bardzo chcą, nie mogą znaleźć drugiej połówki. Dlaczego? Hmmm… Sam wyróżniam trzy rodzaje atrakcyjności. Ba, napisałem nawet ebooka na ten temat, gdzie daję ćwiczenia na rozwinięcie każdej z nich, zarówno dla mężczyzn jak i dla kobiet. Możesz napisać do mnie i odebrać darmowego ebooka o atrakcyjności Mit #5 Nauka podrywu/relacji jest dla niedojrzałych osób/nieudaczników Ludzie dzielą się na różne typy. Jedni chcą się uczyć i wiedzieć wszystko, więc chłoną to, co wydaje się być przydatne. Oni zawsze Cię wesprą i poklepią po plecach, jeśli inwestujesz w swój rozwój, niezależnie w jakiej dziedzinie Inni przytakną, że warto się uczyć, chociaż sami nic nie robią w tym kierunku. Grupa trochę większa od tej pierwszej, aczkolwiek nieszkodliwa, ponieważ przejdą obojętnie odnośnie tego co robisz Trzecia grupa jest zdecydowanie największa, jednocześnie moja ulubiona. „Nauka podrywu? Toż to jakieś żarty! Przecież to nie działa!” „Hehe, to dobre dla młodziaków. Ja już jestem dojrzały i nie potrzebuję czegoś takiego” „Nie da się nauczyć tego, jak prowadzić relacje, w ogóle, kobiety i mężczyźni to inne planety, jedni drugich nigdy nie zrozumieją, więc po co w ogóle się starać?” Powyższe teksty to oczywiście parafrazy tego, co słyszałem w swoim życiu, czasem też klienci opowiadają mi podobne historie i razem się śmiejemy. Pomimo tego, iż sporo osób jest nieuświadomiona i nie widzi żadnego sensu w uczeniu się o relacjach, doskonale rozumiem to zjawisko. Relacje damsko – męskie to, nie ukrywam, ciężki temat. Bo kiedy się o tym nie uczysz, jesteś taki jak wszyscy. Przeciętny partner, przeciętny związek, przeciętne sukcesy w relacjach z płcią przeciwną. Myślisz, że tak musi być do końca życia i to akceptujesz, jednocześnie jęcząc kolegom przy piwie(Lub koleżankom na pidżama party), że przecież Ty jesteś idealny/a, a to ta druga osoba jest zawsze winna Czy warto tak robić? Według mnie nie, ale pokazuję Ci szarą rzeczywistość naszego kraju. Można jednak pójść inną drogą i zacząć się wreszcie uczyć po to, żeby być w życiu szczęśliwym. Spotkałem w życiu mnóstwo cwaniaków(obu płci) którzy uważali, że to nie dla nich, bo oni oczywiście wiedzą już wszystko. Hmmm… Zgłębiam tematykę relacji damsko – męskich już 6 rok i już jakiś czas temu osiągnąłem to, co sobie zamierzałem, gdy stawiałem pierwsze kroki w tym świecie, ale mimo wszystko nie mogę(I prawdopodobnie nigdy nie będę mógł powiedzieć), że wszystko wiem i nie muszę się już więcej uczyć. Dlatego zawsze będę powtarzał, że do uczenia się o relacjach naprawdę trzeba mieć jaja. Bo jeśli to robisz i mówisz o tym otwarcie, w pewien sposób odsłaniasz się i dajesz szansę, by ktoś Cię wyśmiał. Pytanie tylko co jest ważniejsze? To, że nie będziesz miał problemów w relacjach przez całe swoje życie, czy zdanie jakiejś nieświadomej osoby, która zaraz po wyśmianiu Cię, wróci do swojego codziennego życia, w którym nie może znaleźć człowieka, z którym stworzyłaby wreszcie coś pięknego albo dalej wkurza się, bo nic nie idzie po jej myśli w kontaktach z innymi. Relacje damsko-męskie czyli między innymi sztuka podrywu czy budowania świadomych związków to umiejętność, której powinien nauczyć się każdy. Każdy też ma inne potrzeby, dlatego jednemu wystarczy przeczytanie parę artykułów, a inny poświęci temu całe życie. Natomiast nie znam osoby, która przeszłaby drogą „Od zera do bohatera” w relacjach damsko – męskich i byłaby z tego powodu zawiedziona. Życie staje się naprawdę piękniejsze, kiedy wiesz, że to Ty decydujesz o swojej atrakcyjności oraz o tym z kim jesteś w związku(Zamiast godzić się na przeciętność). Mit #6 Relacje damsko-męskie polegają na tym, żeby wejść w związek, wtedy odnosi się sukces Istnieje jeszcze jedna kwestia, która mnie bawi(Niestety jest to śmiech przez łzy), kiedy dociera do mnie informacja, że ktoś nie uczy się o relacjach, bo jest w związku. „Jak to? Po co mam się uczyć, skoro osiągnąłem już ostateczny sukces?” SAM popełniłem ten błąd na początku swojej drogi z relacjami, dlatego teraz ostrzegam przed tym wszystkich. Zacząłem uczyć się o relacjach i niedługo później udało mi się wejść w związek ze wspaniałą dziewczyną. Nie wierzyłem we własne szczęście, to było jak skok z spadochronu bez samolotu. Oczywiście, jeszcze parę tygodni po wejściu w relacjach cały czas zgłębiałem swoją wiedzę, a później spocząłem na laurach i przestałem. Myślałem sobie wtedy, że przecież już osiągnąłem swój sukces, jestem wystarczająco dobry bo jestem w związku ze świetną kobietą, więc teraz tylko czekają na mnie cudowne lata mlekiem i miodem płynące, bez żadnych problemów. Myliłem się Po prostu popełniłem fatalny błąd. Przestając uczyć się o relacjach, nie miałem zielonego pojęcia jak rozwiązywać momenty kryzysowe w swoim związku co po prostu skutkowało rozstaniem się. Sporo się wtedy nauczyłem i od tamtego momentu jeszcze bardziej pragnąłem wiedzieć o relacjach wszystko co jest możliwe, aby później się boleśnie nie rozczarować. W naszym kraju panuje fałszywe przeświadczenie, że związek to ostateczny moment rozwoju relacji. Zaczynasz relację z nową osobą, spotykacie się na randkach, wymieniacie wiadomości, gdy się widzicie każde z Was poświęca się w 100%, żeby spędzić miło czas i zrobić dobre wrażenie, później zaczyna się związek i… Gra zakończona! Tak, wygrałem, jestem w związku, już nie muszę się starać. Jak pokazuje mój przypadek, takie podejście będzie miało katastrofalne skutki, ale tak samo jak z każdą kwestią, o której piszę na tym blogu – jeśli nie wierzysz, to sprawdź sam Wielu osobom się wydaje, że bycie w związku to powód do uznawania się za znawcę relacji, doradzania innym, a nierzadko wywyższania się nad singlami. To jest błędne myślenie prowadzące tylko do konfliktów. Jak jest naprawdę? Każdy związek trzeba pielęgnować. Bez wyjątku. Nie ważne, czy jesteście ze sobą 3 tygodnie czy 3 lata, wejście w związek oznacza dopiero początek, to dopiero tutaj zaczyna się prawdziwa jazda bez trzymanki, a nie koniec, jak uważa większość. Relacje damsko-męskie to gra, która nigdy się nie kończy. Tu nie ma tak, że zabijasz na ostatniej mapce przeciwnika i wygrywasz. Żeby wygrywać, musisz ciągle się oto starać. Jeśli masz zamiar zbudować relację, która przetrwa spory kawał Twojego życia i jednocześnie będzie satysfakcjonująca dla obu stron, musisz nauczyć się jak dbać o swój związek i go pielęgnować. Możesz zacząć od najczęściej popełnianego błędu w związkach, jakim jest złamanie równowagi uczuć, czyli brak obustronnego zaangażowania się w relację. Mit #7 Pewność siebie to cecha wrodzona i nie da się jej nauczyć Pewność siebie to fundament relacji. Każdy chce być pewny siebie, a Ci, którzy nie chcą, jeszcze po prostu nie wiedzą, że chcą(albo że to im da wszystko, czego pragną) O pewności siebie pisałem całą serię artykułów w czerwcu na blogu, dlatego teraz wymienię jedynie trzy najważniejsze kwestie dotyczące pewności siebie. Pewności siebie da się nauczyć, nikt nie rodzi się pewnym siebie Pewność siebie to umiejętność, której będziesz uczył się całe życie. Im wcześniej zaczniesz, tym lepiej Pewność siebie to kluczowa kwestia, jeśli mówimy o dziedzinie, jaką są relacje damsko – męskie. Możesz mieć mnóstwo pieniędzy, sławę i wygląd Adonisa. Jeśli nie będziesz pewny siebie, to osoba, z którą będziesz budował relację, nigdy nie będzie tak naprawdę zainteresowana Tobą, a tym co posiadasz Mit #8 Osoby tworzące długotrwałe relacje damsko-męskie są zawsze szczęśliwe w swoich związkach Patrząc na tytuł tego mitu, niby wszystko wydaje się w porządku. Ktoś wchodzi w związek z osobą, w której się zauroczył, później się w niej zakochuje, więc na pewno musi być szczęśliwy. Patrząc na sprawę logicznie, wszystko by się zgadzało, a powyższy frazes nie byłby mitem. Niestety, relacje damsko-męskie są często nieintuicyjne. Gdyby każdy wchodził w związek tylko z osobą, która naprawdę kocha, to nawet nie byłoby tego tematu. Jednakże obecnie duża część społeczeństwa tkwi w związkach z trzech przyczyn: Nie chce być samotna Jest z byle kim na czas znalezienia kogoś lepszego Nie jest szczęśliwa w związku, ale woli toczyć nudne życie niż to zmienić Tekst, który bardzo często słyszę od mężczyzn(Trochę rzadziej od Pań, które wydają się być bardziej uświadomione, ale to nie jest zasada), jest następujący „No słuchaj, generalnie ta osoba jest rewelacyjna i idealna pod każdym względem, ale jest w związku” I na tym koniec. Odpuszczamy sobie, bo po co dalej się starać? Zanim hejterzy mnie zjedzą – na świecie jest obecnie mnóstwo singli i naprawdę nie ma problemu w znalezieniu kogoś dla siebie, zawsze do tego gorąco zachęcam, bo to jest tak naprawdę najprostsza jednak, gdy słyszę, że skoro osoba jest w związku, to znaczy, że nie rozgląda się za kimś innym, natychmiastowo wyjaśniam jaka jest prawda. Czyli, że każdy z nas rozgląda się za kimś innym. Natomiast mówiąc o podrywie zajętych osób, oznajmiam jedną kwestię: Nie zachęcam a wręcz odradzam rozbijania szczęśliwych związków! Jeżeli widzisz, że jakaś para jest ze sobą szczęśliwa, pójdź dalej i znajdź sobie jakiegoś singla. Albo przynajmniej osobę, która nie jest szczęśliwa w swoim związku. Często bywa tak, że związek nie jest szczęśliwy. Może nawet miałeś sytuację, gdzie to osoba będąca w związku sama Cię podrywała. Patrząc logicznie na całą sprawę wygląda to irracjonalnie – po co być w związku, skoro nie chce się w nim być, prawda? Dzieje się tak dlatego, że społecznie osoby w związkach są postrzegane jako lepsze, do tego dochodzi wymieniony wcześniej strach przed samotnością i parę innych czynników. Biologii jednak nie oszukamy – każdy z nas podświadomie szuka partnera, który będzie lepszy od wszystkich innych, nawet gdy jesteśmy w związku. Jest to wbudowany mechanizm, na który oczywiście mamy wpływ i możemy się mu przeciwstawić, natomiast warto wiedzieć, że coś takiego istnieje. Na pierwszy rzut oka da się zobaczyć, czy osoba jest szczęśliwa w swoim związku czy nie. No dobra, nie zawsze jest to takie proste, więc może na drugi. Istnieją pewne zasady odnośnie podrywania zajętych osób(I tego, czy w ogóle warto to robić, dobrze jest się z nimi zapoznać. I to wszystko? Przedstawiłem Ci dziś 8 najbardziej niebezpiecznych mitów na temat relacji damsko – męskich. Wiedziałem, że kiedyś taki artykuł napiszę i z miłą chęcią dodałbym kolejne 8 mitów, ale skupiłem się tylko na tych najbardziej istotnych, żebyś krótkim czasie zdobył jak najwięcej wiedzy. Najlepiej będzie, jeśli dokładnie przeanalizujesz w który mit do tej pory wierzyłeś. Dzisiaj jak nigdy wcześniej zachęcam Cię do udostępniania tego artykułu. Zadbaj o swoich znajomych i pokaż im, że relacje damsko – męskie i mity na ich temat są niezwykle niebezpieczne. Należy jak najszybciej je poznać, aby się przed nimi obronić. W innym wypadku może to grozić mało satysfakcjonującymi relacjami. A na sam koniec, ogromnie Ci dziękuję za przeczytanie tego wszystkiego. Wkładasz swoją małą cegiełkę w ulepszanie tego świata. To najobszerniejszy artykuł jaki do tej pory powstał, według mnie najważniejszy. Dlatego dziel się nim, gdzie popadnie.
Którym językiem mówisz w relacji? – 5 języków miłości, o których nie wiedzą nawet małżonkowie W jaki sposób ludzie wyrażają uczucia? Badał to Gary Chapman, który na postawie swoich spostrzeżeń stworzył teorię pięciu języków miłości. Gary Chapman, antropolog i filozof, jest terapeutą z wieloletnim doświadczeniem, który pomaga parom w kryzysie małżeńskim. To twórca koncepcji pięciu języków miłości, czyli pięciu obszarów, w których wyrażamy uczucia wobec drugiej osoby. Są to: słowa, poświęcanie czasu, podarunki, służba, dotyk. Według Chapmana każdy z nas ma swój dominujący język miłości, za pomocą którego komunikuje uczucia, ale również to, czego oczekuje od innych. Chapman napisał na ten temat szereg książek. Bezpośrednio zaangażowany w poradnictwo rodzinne zna i rozumie relacje małżonków – od tych radosnych po najbardziej burzliwe. Chapman jest autorem książki „5 języków miłości”, którą opiera na zasadzie: „Miłość to kwestia wyboru, którego dokonujemy, codziennie decydując o naszym zachowaniu względem drugiej osoby”. Nie ukrywa, że koncepcja ta poprawiła miliony relacji na całym świecie. Podkreśla, że głównym celem w relacjach damsko-męskich jest komunikacja. Wydaje się ona banalna teoretycznie, jednak w praktyce ciężej wprowadzić ją w życie. Chapman stworzył koncepcję, której założenie wydaje się dość proste: różni ludzie o różnych osobowościach wyrażają miłość na różne sposoby. Autor nazwał te sposoby wyrażania i przyjmowania miłości właśnie „5 językami miłości”. Są to: wyrażenia afirmatywne, dobry czas, przyjmowanie podarunków, drobne przysługi oraz dotyk. Książka zawiera serie pytań do czytelnika dotyczących danego języka w konkretnej relacji. „Dawajcie, a będzie wam dane; miarę dobrą, ubitą, utrzęsioną i wypełnioną ponad brzegi wsypią w zanadrza wasze. Odmierzą wam bowiem taką miarą, jaką wy mierzycie” (Łk 6, 38). Gary Chapman proponuje wprowadzać w życie to nauczanie Jezusa, aby napełniać swój zbiornik miłości. Pewna kobieta z 15-letnim stażem małżeńskim powiedziała, że „ta książka powinna być obowiązkową lekturą do czytania na kursach przedmałżeńskich, żeby młodzi ludzie mogli między sobą ustalić, w jaki sposób kochają i jak chcą być kochani. Żeby podjęli odpowiednią i dojrzałą decyzję, w pełni świadomą”. Z różnic między językami miłości wynika wiele nieporozumień. Definicja miłości postrzegana jest przez każdego inaczej. Zazwyczaj język otrzymywania miłości jest tożsamy z językiem dawania. Każdy z nas chce kochać i chce być kochanym. Dlatego tak ważne jest odkrywanie własnego języka miłości, nauczenie się podstawowego języka miłości współmałżonka i podjęcie decyzji, by tym językiem się posługiwać. Jest to droga budowania dobrych relacji i trwałych więzi w małżeństwie i nie tylko. 5 sposobów okazywania miłości według Gary’ego Chapmana pomogło już milionom małżeństw przezwyciężyć poważny kryzys. Źródło: stacja7, Wspólnota Trudnych Małżeństw SYCHAR 1 / 1
W dzisiejszych czasach mamy do czynienia z rozpowszechnieniem bodźców o charakterze seksualnym w najbliższym otoczeniu, czyli z tzw. erotyzacją środowiska. Bodźce te wpływają na kierunek naszych zainteresowań, na wyobrażenia dotyczące relacji. Przeciętny nastolatek, oglądając w ciągu roku programy telewizyjne, widzi ponad 9 tys. scen sugerujących współżycie seksualne. Spośród tych scen ponad 7 tys., czyli ok. 80%, przedstawia seks pozamałżeński. Licząc, że coś takiego powtarza się każdego roku, zanim nastolatek ukończy dwadzieścia lat, w samej telewizji zobaczy nawet do 90 tys. scen o treści seksualnej. Te obliczenia odnoszą się jedynie do przekazu telewizyjnego, nie wspomniano tutaj o prasie, literaturze, a przede wszystkim reklamie. Wpływ środków masowego przekazu na kształtowanie się u młodych ludzi wyobrażeń na temat relacji między kobietą a mężczyzną jest ogromny. Przyjmowane za standard Wysyłane przez media fałszywe komunikaty mocno kształtują nasz sposób postrzegania związku oraz tego, czym jest akt seksualny. Co za tym idzie, kształtują nasze oczekiwania. Takie komunikaty często bezwiednie przyjmowane są za standard: Czekanie z seksem do ślubu to staroświecki mit. Nikt już tak nie robi. Bycie dziewicą czy prawiczkiem to wstyd. Coś musi być z tobą nie tak, jeśli tego nie robisz. Seks można uprawiać zawsze, wszędzie i z każdym, jeśli tylko masz na to ochotę. Wszyscy to robią. Seks to fizyczna przyjemność, przygoda (w oderwaniu od emocjonalnych i fizjologicznych konsekwencji). Jeśli poznasz kogoś nowego, „lepszego”, możesz bez problemu zerwać obecną relację. Związki pozamałżeńskie są właściwą i odpowiedzialną formą budowania relacji damsko-męskich. Miłość to gorące i pasjonujące uczucie, które może przyjść w najmniej oczekiwanym momencie. Akt seksualny to romantyczne uniesienie (w całkowitym oderwaniu od realizmu). Od 2000 r. liczba rozwodów w Polsce wzrosła z 43 tys. do ponad 65 tys., co stanowi jedną czwartą liczby zawieranych każdego roku małżeństw. Statystyki wskazują, że dużą grupę wśród rozwodzących się stanowią bardzo młodzi ludzie. W 2008 r. aż 56% rozwodzących się mężczyzn i 75% rozwodzących się kobiet nie ukończyło jeszcze dwudziestu pięciu lat. Dodatkowo, co roku ok. 35 tys. dzieci rodzi się w związkach pozamałżeńskich. Co mówią statystyki Chłopcy i dziewczęta, którzy rozpoczęli już współżycie, są trzy razy bardziej podatni na depresję niż ich rówieśnicy wstrzymujący się od kontaktów seksualnych. Dziewczęta aktywne seksualnie trzy razy częściej podejmują próby samobójcze niż ich koleżanki, które nadal są dziewicami. Z kolei chłopcy aktywni seksualnie podejmują próby samobójcze siedem razy częściej niż ich koledzy, którzy nie mają za sobą inicjacji seksualnej. Także ryzyko potencjalnego rozwodu wzrasta w przypadku osób aktywnych seksualnie przed ślubem. Natomiast badania odnotowują znacznie wyższy poziom satysfakcji ze współżycia seksualnego wśród par małżeńskich niż w związkach pozamałżeńskich. Wielu ludzi jest zawiedzionych, kiedy zmieniając partnerów, nie tylko nie odnajdują satysfakcji i przyjemności w danym związku, ale również ich samoocena oraz ocena ich partnera się pogarszają. Młodzi ludzie, doświadczając wielu związków połączonych z zaangażowaniem seksualnym, zmniejszają swoją naturalną zdolność przywiązywania się do drugiej osoby, znieczulają się na mnogość związków seksualnych. Badania wskazują, że jeśli młodzi ludzie rozpoczną współżycie w szesnastym roku życia, to więcej niż 44% z nich, zanim ukończy trzydzieści lat, będzie miało co najmniej pięciu partnerów seksualnych. Jeśli ich inicjacja seksualna następuje po ukończeniu dwudziestego roku życia, jedynie 15% z nich będzie miało więcej niż pięciu partnerów, natomiast 50% zawierzy całkowicie tylko jednemu partnerowi. Ponadto pary małżeńskie, które mieszkały ze sobą przed ślubem, są bardziej zagrożone rozwodem niż pary, które ze sobą wcześniej nie mieszkały. Statystyki mówią również, że w Polsce wśród młodych ludzi co piąta osoba między 15 a 16 rokiem życia i co druga między 17 a 19 rokiem życia ma już inicjację seksualną za sobą. Z punktu widzenia neurologii Na decyzje podejmowane przez nastolatków ogromny wpływ mają czysto biologiczne aspekty funkcjonowania w tym okresie rozwoju. Część mózgu, która kontroluje zdolność do podejmowania dojrzałych decyzji, jest w pełni wykształcona dopiero około dwudziestego piątego roku życia. Nie oznacza to, że młodzi ludzie nie potrafią podejmować żadnych dobrych decyzji, jednak do czasu ukończenia dwudziestu pięciu lat te decyzje nie będą w pełni dojrzałe i przemyślane, szczególnie jeśli chodzi o konsekwencje. Na zachowanie nastolatków w znacznym stopniu wpływają również substancje chemiczne wydzielane przez mózg: Dopamina – zwana „sygnałem nagradzającym”. Daje nam poczucie ekscytacji i przyjemności. Stanowi niejako „nagrodę” za odwagę do podjęcia działania, którego efekt jest trudny do przewidzenia, na przykład wstąpienie w związek małżeński, staranie się o potomka, rozpoczęcie nowej pracy czy biznesu. Rozbudza w nas tak pozytywne odczucia, że czujemy potrzebę do podjęcia kolejnych działań w celu powtórnego osiągnięcia tego samego stanu podekscytowania. Dopamina nie potrafi jednak rozpoznać wartości moralnych. Podejmowanie ryzykownych, ale negatywnych zachowań jest tak samo „nagradzane”. Takimi zachowaniami mogą być: szybka jazda samochodem, palenie, picie alkoholu, przygodny seks, zażywanie narkotyków. Oksytocyna – hormon ten jest zdecydowanie bardziej aktywny u kobiet, chociaż występuje również u mężczyzn. Jest on odpowiedzialny za tworzenie się więzi między kobietą a mężczyzną oraz między matką a jej dzieckiem. Oksytocyna jest wydzielana podczas porodu, karmienia piersią, stosunku seksualnego jak również podczas intymnego i znaczącego dotyku. Jeśli młoda dziewczyna przytula się do mężczyzny, wystarczy już 20 sekund przytulenia, a w jej mózgu wydzielana jest oksytocyna, uruchamiając proces tworzenia więzi. Wzrasta w niej pragnienie przebywania bliżej niego, darzy go coraz większym zaufaniem. Jeśli mężczyzna będzie chciał poszerzyć zakres ich kontaktów fizycznych, będzie jej z czasem trudniej odmówić. Zatem nastoletnia dziewczyna, która angażuje się w bliższe relacje fizyczne z mężczyzną, może znaleźć się w sytuacji, gdy – będąc niejako zaślepiona przez działanie oksytocyny – może pokładać zaufanie w niewłaściwym mężczyźnie, pogłębiając intymne zaangażowanie. Opisany chemiczny proces tworzenia się więzi tłumaczy nam bardzo bolesne emocje odczuwane przy zerwaniu z dotychczasowym partnerem. Wazopresyna – męski hormon odpowiedzialny za tworzenie się więzi między mężczyzną a kobietą oraz ojcem i jego dzieckiem. Działanie tego hormonu nie zostało tak dobrze przebadane jak działanie oksytocyny, wiadomo jednak, że działają one w bardzo podobny sposób. W odniesieniu do relacji damsko-męskich wazopresyna uwalniana jest w mózgu podczas aktu seksualnego i uruchamia proces tworzenia się emocjonalnej więzi mężczyzny z jego partnerką. Dopamina, oksytocyna i wazopresyna są substancjami, które same w sobie nie rozpoznają wartości moralnych. Jeśli mężczyzna w nieprzemyślany sposób angażuje się w relacje fizyczne z nieodpowiednią kobietą, może wytworzyć się między nimi przywiązanie emocjonalne, które trudniej będzie później zerwać. Kobiety i mężczyźni nie zdają sobie sprawy, że kiedy angażują się w relację seksualną z partnerem, z którym następnie zrywają, angażując się w podobną relację z kolejnym, uruchamiają w mózgu wydzielanie tylko jednej substancji – dopaminy. Powielając ten wzorzec zachowań, ryzykują takie zmiany procesów neurologicznych, w efekcie których ich naturalna zdolność do tworzenia się długotrwałej więzi emocjonalnej z jednym partnerem zaniknie. Z punktu widzenia psychologii Wiele relacji budowanych jest na złudnie romantycznych wyobrażeniach typu: „Jesteś moją drugą połówką”, „Potrzebuję cię”, „Jeśli tylko znajdę tę właściwą osobę, będę szczęśliwy(a)”. Powyższe stwierdzenia można nazwać pułapką. Jeśli ktoś nie wie, kim naprawdę jest, czuje się niepełny jako osoba. Wszystkie jego próby nawiązywania relacji okażą się próbami odnalezienia samego siebie. Prawda natomiast jest taka, że uczucie wewnętrznej pustki nie jest skutkiem braku odpowiedniej osoby w naszym życiu. Przyczyna leży raczej w „ubytkach” naszej duszy, które często są spowodowane przez kompleksy i zranienia. Powstają wtedy niezdrowe relacje według przykładowych wzorców: POSTAWA TYPU A Jest to postawa, która charakteryzuje dwójkę ludzi bardzo mocno od siebie zależnych. Obydwoje starają się odnaleźć sens siebie w drugiej osobie. Ich tożsamość wypływa z siebie nawzajem. Jeśli natomiast któreś z nich stanie na własnych nogach, przestając czerpać z drugiej osoby, to druga osoba nie ma już miejsca oparcia. Taka osoba czuje się bardzo zagubiona i często traci sens swojego istnienia. POSTAWA TYPU W Jest to postawa, która charakteryzuje dwójkę ludzi skrajnie niezależnych od siebie. Mimo to coś trzyma ich w tej relacji. Obie osoby nadal mają zafałszowany obraz samego siebie, który mimo wszystko wiąże się z ich partnerem. W świetle Biblii Pismo Święte nie zabrania chodzić na randki. Trzeba jednak być świadomym tego, że relacje damsko-męskie mają pozytywne i negatywne strony. Aby się o tym przekonać, należy odpowiedzieć sobie na pytania: Kim jestem i kim się staję w tej relacji? Jaki owoc wydaje ta relacja w moim życiu i życiu partnera? Czy wzrastamy w Bogu? Jak siebie traktujemy? Bóg w swoim Słowie jasno określił, w jaki sposób mamy traktować innych ludzi: kochać ich jak siebie samych (Ew. Mar. 12:31), darzyć ich szacunkiem (List do Rzym. 12:10), służyć sobie nawzajem (List do Gal. 5:13). Dodatkowo Biblia w skrupulatny sposób tłumaczy nam, czym jest prawdziwa miłość (1 List do Kor. 13: 4–8). Nawet jeśli problemy młodej osoby wydają się błahe, nie należy ich bagatelizować czy traktować lekko Jak pomóc nastolatkowi? W rozmowach z młodzieżą nie powinniśmy „głosić kazań”. Bardzo ważne jest wyrażenie zainteresowania światem nastolatka, chęć poznania jego samego oraz rzeczy, które go interesują. Jeśli wiemy coś więcej na temat jego zainteresowań, wykorzystajmy tę wiedzę w rozmowie z nim. Stworzymy płaszczyznę porozumienia i zbudujemy zaufanie. Nawet jeśli problemy młodej osoby wydają się błahe, nie należy ich bagatelizować czy traktować lekko. Emocje, które przeżywają nastolatki, są bardzo silne, czasem nieadekwatne do sytuacji z perspektywy dojrzałej osoby, ale prawdziwe. Pomoc w świadomym i odpowiedzialnym budowaniu relacji damsko-męskich polega na wyjaśnianiu młodzieży zależności między sposobem funkcjonowania ich organizmu a ich zachowaniami i decyzjami. Dodatkowo naszym zadaniem jest pomóc nastolatkom dostrzec konsekwencje podejmowanych działań. To proces kształtowania u młodzieży właściwego wizerunku samego siebie, uleczenia zranień oraz zrozumienia odpowiedzialności, jaka na nich spoczywa, kiedy wchodzą w relację o takim charakterze. Co najważniejsze, to czas motywowania, by w tej sprawie polegać przede wszystkim na Bogu. Wskazówki pomocne młodym ludziom w budowaniu relacji damsko-męskich: Spisz wartości, które są dla ciebie najważniejsze, i według których chcesz podejmować najważniejsze decyzje w swoim życiu. Znajdź przyjaciółkę, przyjaciela, który wyznaje podobne wartości i będzie dla ciebie zachętą oraz wsparciem. Upewnij się, że twoi znajomi i przyjaciele znają twoje przekonania. Ćwicz asertywność. Nie angażuj się w relacje z kimś, kto nie zgadza się z twoimi przekonaniami. Dobrze planuj swoje randki, żeby uniknąć potencjalnie trudnych sytuacji. Unikaj alkoholu, narkotyków i wszelkich środków, które mogą wpłynąć na twoją zdolność do podejmowania decyzji. Przedstaw swojego chłopaka/dziewczynę rodzicom. Wyznacz sobie granice kontaktu fizycznego. Bibliografia: McIlhaney, F. McKissic Bush, Hooked. New science on how casual sex is affecting our children, Northfield Publishing, Chicago 2008. L. Parrott, L. Parrott, Relationships, Zondervan, Michigan 1998. J. McDowell, Nie! Pomóż swojemu dziecku pokonać presję seksualną, Pojednanie, Lublin 1992. M. Zielona-Janek, A. Chodecka, Jestem dziewczynką, jestem chłopcem. Jak wspomagać rozwój seksualny dziecka, Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, Gdańsk 2010. Małżeństwa zawarte i rozwiązane w latach 1970–2008 (dostęp z dnia r.). Statystyki rozwodowe w Polsce (dostęp z dnia r.).
Przedstawiam wam kolejną moją zasadę, która pochodzi z fragmentu mojej drugiej książki, a w zasadzie e – booka pod tytułem: Prawo Wzajemności – Twoja Instrukcja Obsługi Kobiet i ZwiązkówPrawo Wzajemności – Twoja Instrukcja Obsługi III Prawo Wzajemności – Twoja Instrukcja Obsługi Kobiet i Związków Jest to fragment dotyczący moich życiowych zasad oraz przemyśleń związanych z kobietami, które musisz poznać, aby mieć odpowiednią postawę w relacjach damsko – męskich. Książka jest napisana w formie rozmowy dwóch dobrych przyjaciół, którzy spotkali się przy zimnej wódeczce i rozmawiają o kobietach. Mam nadzieję, że z tą książką wyrobię się na Boże Narodzenie 2019 roku, a w tej chwili możesz się zapisać na preorder mojej pierwszej 400 stronicowej książki / e – booka pod tytułem: Prawo Wzajemności – Twoja Instrukcja Obsługi Ludzi Pisząc na adres mailowy: damcidomyslenia@ Jeśli chcesz przeczytać SPIS TREŚCI książki Prawo Wzajemności – Twoja Instrukcja Obsługi Ludzi, to KLIKNIJ TUTAJ <<< Wracając do tematu, poznaj jedną z bardzo ważnych zasad, która da Ci bardzo mocno do myślenia dlaczego kobiety w stosunku do Ciebie zachowują się tak jak się zachowują, czyli niekoniecznie tak jakbyś tego chciał. 37. Trzeba wiedzieć kiedy zejść ze sceny Relacje damsko – męskie można śmiało porównać do prowadzenie własnego biznesu, ponieważ są niekiedy pełne nerwów, nieprzespanych nocy, niepewności, rozczarowania czy nieoczekiwanych zwrotów akcji. W biznesie jak i w relacjach damsko – męskich bardzo ważne jest to, aby wiedzieć kiedy należy się wycofać, pogodzić się z porażką i dać sobie spokój zamykając swój kram. Prowadząc własną firmę możesz dawać z siebie wszystko ile tylko możesz, a i tak nie masz nigdy gwarancji sukcesu. Możesz w swój biznes inwestować mnóstwo czasu, pieniędzy, serca, duszy oraz energii, a i tak możesz być na nim ciągle straty. Tak! Dokładnie tak jest! Możesz być stratny na swoim biznesie, pomimo zainwestowania w niego wielu pieniędzy oraz mnóstwa ciężkiej pracy. Możesz być stratny na swoim biznesie, ponieważ mogłeś popełnić gdzieś błąd, którego nie początkowo nie zauważyłeś. Możesz być stratny na swoim biznesie, ponieważ złą wybrałeś nisze czy złych posłuchałeś doradców. Możesz również nie zarabiać na swoim biznesie tyle ile byś chciał, ponieważ masz bardzo dużą konkurencję w swojej branży. Jeśli pomimo wielu wysiłków i inwestycji, które wkładasz w rozwinięcie swojego biznesu, dalej nie widzisz najmniejszych efektów, to pora zastanowić się mocno czy to co robisz rzeczywiście ma sens. Jeśli ciągle więcej wkładasz w swój biznes, niż z niego wyjmujesz i w końcowym rozrachunku jesteś wiecznie na minusie, to może pora w końcu pójść po rozum do głowy i zamknąć nierentowny biznes, który zamiast zysków, generuje tylko i wyłącznie straty? Podobnie jest również z kobietami. Jeśli w relacji z kobietą dużo więcej dajesz od siebie, niż sam dostajesz, to należy zastanowić się czy ta relacja rzeczywiście ma jeszcze jakąś rację bytu. Jeśli w relacji z kobietą nie ma już prawa wzajemności, a ona sama utknęła w martwym punkcie, to należy się zastanowić się czy rzeczywiście jest sens dalej inwestować w nią swój czas, serce, duszę. Należy zastanowić się czy jest sens inwestować w relację, z której już nic dobrego dla Ciebie nie wynika. W relacjach z kobietami trzeba wiedzieć kiedy odpuścić i dać sobie spokój schodząc ze „sceny” w odpowiednim momencie. Jest to o tyle ważne, ponieważ to kiedy kiedy odpuścisz sobie kobietę ma duży wpływ na Twoją atrakcyjność w jej oczach. Innymi słowy. Pewnie zdarzyło Ci się parę razy próbować podbijać poprzez SMS-y do jakiejś kobiety. Na początku zapewne fajnie się wam pisało – tak to przynajmniej może wyglądać z Twojej strony, ale w pewnym momencie zauważasz, że wasza relacja się tak jakby trochę zmieniła. Kobieta odpisuje Ci już coraz rzadziej i w dodatku wolniej niż to miało miejsce wcześniej. Jej odpowiedzi na Twoje SMS-owe zaczepki również różnią się od tych z początku waszej relacji. Masz wrażenie, że kobieta Cię olewa. Jednak co robisz? Zamiast również zrobić to samo i olać taką relację, w której jak widać straciłeś atrakcyjność, to Ty próbujesz ją jeszcze na wszelkie sposoby ratować. A jak najczęściej faceci chcą ratować kończące się relacje z atrakcyjnymi kobietami? Jak najczęściej faceci chcą odzyskać w oczach kobiety utraconą atrakcyjność? Jak faceci chcą naprawiać błędy, które wcześniej popełnili? Oczywiście, że poprzez festiwal frajerstwa. I takim sposobem w panice, napierdalasz do niej ciągle wiadomościami, na które zaczynasz nie dostawać już żadnych odpowiedzi. Jednym słowem kobieta odczytuje Twoje wiadomości, ale już Ci na nie nie odpisuje i Ty o tym dobrze wiesz. Co Ty robisz? Nie zrażasz się tym faktem! Ta informacja zwrotna w której kobieta już Ci nie odpisuje na wiadomości nie daje Ci do myślenia. Ta informacja nie daje Ci do myślenia, że może już najwyższa pora zejść ze „sceny” i dać sobie spokój. Ty jednak na tym festiwalu frajerstwa stoisz twardo na scenie, ponieważ masz apetyt na nagrodę główną frajera roku. Takim sposobem stajesz się w oczach kobiety kolejnym zdesperowanym frajerem, który nie potrafi pogodzić się z porażką. Stajesz się w jej oczach kolejnym frajerem, który przyczepił się do niej jak gówno do okrętu i nie może się odjebać. Wypisujesz, wydzwaniasz, proponujesz spotkania, zagadujesz, liżesz dupę, poniżasz się i dalej nie dostrzegasz tego, że kobieta ma Twoją osobę już naprawdę bardzo głęboko w dupie. Kiedyś napisał do mnie chłopak z prośbą, abym pomógł mu zdobyć kobietę, z którą odbył tylko jedno spotkanie1. Koleś się na maksa na nią napalił i powiedział, że nie odpuści jej, ponieważ on musi ją zdobyć, ponieważ tak bardzo mu się podoba2. Kiedy zapoznałem się ze szczegółami sprawy, to dowiedziałem się jak wyglądała ich relacja. Było jedno spotkanie, na którym typ coś zjebał, by potem ciągle do niej wypisywać i proponować spotkania. Nie zrażał się kiedy kobieta przestała mu odpisywać! Nie zrażał się kiedy dała mu grzecznie do zrozumienia, że już nie jest nim zainteresowana. Nie zrażał się również wtedy kiedy kazała mu spierdalać, a przy okazji go blokując. Jakim kurwa trzeba być głupkiem, aby tego nie dostrzegać? Kiedy widzisz, że wasza relacja ulega zmianie, a Ty nie wiesz czemu, to wrzuć na luz. Przystopuj i sprawdź co się stanie! Jeśli pomimo Twojego przystopowania relacja się nie zmieni, to daj sobie spokój z taką kobieta, ponieważ szkoda na nią Twojego czasu i idź dalej przed siebie. Kiedyś poznałem na internecie wizualnie bardzo fajną dziewczynę, z którą również dobrze mi się pisało. Po pewnym czasie postanowiliśmy się spotkać! Na to spotkanie to ona głównie nalegała. Kiedy się spotkaliśmy, to świetnie spędziliśmy ze sobą czas. Kiedy wracałem do domu po tym spotkaniu, to byłem cały w skowronkach. Kurwa podskakiwałem jak Pinokio i stukałem się z radości piętami w powietrzu. W moim mniemaniu świetnie się bawiliśmy. Był dotyk, ona była we mnie wpatrzona jak w obrazek, a nawet były słodkie buziaczki. Było epicko! Już wyobrażałem sobie nas razem na ślubnym kobiercu. Jednak ku mojemu zaskoczeniu nie napisała do mnie na dobranoc jak to zawsze miała w swoim zwyczaju. Zaniepokojony tym faktem wpadłem w lekką panikę. Napisałem więc jej pierwszy „dobranoc” i pożyczyłem słodkich snów. Na tą wiadomość odpisała mi tylko – dzięki i wzajemnie. Mocno się zaniepokoiłem tym faktem, ponieważ już nie dało się wyczuć tego entuzjazmu z jakim wcześnie do mnie pisała w każdej wiadomości. Kiedy wstałem rano myślałem, że zastanę od niej sms-a na powitanie. Niestety również i w tym wypadku była cisza z jej strony. Napisał więc jej pierwszy kolejną wiadomość, tym razem na „dzień dobry”, na którą już mi nie odpisała. Tu już powinna zapalić mi się lampka w głowie, że widocznie nasza fantastyczna randka była tak naprawdę fantastyczna tylko dla mnie, a nie dla niej. Niestety wkręciłem się na maksa w tą kobietę i nie odpuszczałem. Zacząłem do niej pisać różne zaczepne wiadomości, na które raz mi odpisywała półsłówkami, a raz nie odpisywała w ogóle. Próbowałem się jeszcze kilkukrotnie z nią umówić na jakiś mały spacer, ale bezskutecznie. Nigdy nie mogła podając jakieś bzdurne wytłumaczenia i wymówki. Postanowiłem dać jej kilka tygodni przerwy do namysłu i znów za jakiś czas zaatakować z propozycją spotkania. Kiedy po kilku tygodniach ponownie się do niej odezwałem z pytaniem o spotkanie, to jej odpowiedź dosłownie ścięła mnie z nóg. – Kim jesteś? – odpisała. Wtedy poczułem się jak taka rasowa szmata, która staje na głowie i kombinuje na wszelkie sposoby, jakby tu się umówić z księżniczką prosto z baśni 1000 i jednej nocy. Wtedy poczułem się jak taki ostatni frajer, który wkręcił sobie do swojego pustego łba jakieś fantastyczne chwile z kobietą, które na siłę koniecznie powtórzyć. Poczułem się strasznie głupio. Poczułem się jak typowy żebrak, który żebrał tylko o chwilę uwagi. Poczułem się jak typowa parówa, która dąży do spotkania z kobietą, która tak naprawdę niczym sobie nie zasłużyła, abym obdarzył ją tak wielkim zainteresowaniem. Jeśli w obecnej chwili masz podobnie, że czujesz jakby Twoja relacja z kobietą utknęła w martwym punkcie, to wycofaj się z niej i sprawdź co się stanie. Sprawdź czy kobieta w ogóle zauważy brak kontaktu z Twojej strony. Zwróć uwagę czy ona zacznie szukać kontaktu czy może nastąpi głucha cisza. Jeśli tak to jest to idealny moment, aby wyjść z twarz z takiej relacji. Wyjście z twarzą z relacji z kobietą jest o tyle ważne, ponieważ taka postawa będzie odróżniała Cię od innych facetów, do których nie dociera, że kobieta ma ich w dupie i nie chce mieć z nimi już więcej kontaktu. Taka kobieta nigdy nie będzie patrzyła się na Ciebie jak na jakiegoś natręta, który przyczepił się jej jak pies do psiego ogona. Zachowasz w jej oczach szacunek, a ona nigdy nie wypowie się o Tobie jak o jakimś zdesperowanym pojebie, który nie rozumie słowa – spierdalaj i nie potrafi odpuścić. Wycofanie się w porę z relacji z kobietą jest też ważne dlatego, ponieważ dzięki temu nie zdążysz popełnić większych błędów i z czasem wystarczy tylko odswieżyć kontakt z kobietą i zacząć po jakimś czasie relację od nowa. Kobieta będzie miała w pamięci tylko pozytywne emocje związane z Tobą, a Twoje drobne błędy przez, które za pierwszym razem relacja wam się nie udała, ulegną zatarciu. Gdybyś jednak brną ślepo dalej w taką relacje, to każda Twoja próba nawiązania kontaktu z kobietą, owocowałaby w błędy, które zabierałyby w jej oczach Twoją atrakcyjność oraz Twój honor. Szczególnie jest to ważne w relacjach zwanych tzw. emocjonalnym trójkątem, w którym to chcesz odbić kobietę innemu facetowi. W tych relacjach musisz umieć wyczuć kobietę i w porę się z niej wycofać, aby nie popełnić błędów, jednocześnie pozostawić w pamięci kobiety pozytywne emocje związane z Twoją osobą, a to pozwoli Ci na to, że za jakiś czas ponownie odświeżysz kontakt z kobietą lub ona z Tobą kiedy jej facet zacznie popełniać błędy. Taka relacja może się ciągnąć w nieskończoność niczym „neverending story”, w którym to pojawiasz się w życiu kobiety, robisz zamieszanie i znikasz, by za jakiś czas znów się pojawić i zrobić podobnie jak wcześniej. W taki mniej więcej sposób tworzy się długofalowe relacje z kobietami. W taki właśnie sposób utrzymywałem blisko czteroletnie relacje z kobietą, która miała chłopaka3. Czasem zdarzało mi się, że kobiety z którymi za pierwszym razem mi nie wyszło, po pewnym czasie odświeżały ze mną kontakt. Robiły to ponieważ widząc, że nasza relacja staje w martwym punkcie nie pchałem jej na siłę skoro nie było w niej już prawa wzajemności. Wycofywałem się, a przez to nie pisałem, nie dzwoniłem, nie kontaktowałem się w żaden sposób z kobietą. Za jakiś czas kobiety ponownie do mnie się odzywały i wtedy ja decydowałem czy chce dalej kontynuować tę znajomość czy ją sobie ostatecznie odpuścić4. Jeśli jesteś w związku, to również ważne jest to kiedy się w porę zorientujesz, że Twój związek chyli się ku upadkowi, to masz ostatnią szansę, aby zachować twarz i wycofać się pierwszy z tej relacji, która i tak już przypomina reanimowanie trupa. Nie wiem czy zauważyłeś, ale to przeważnie kobiety pierwsze zrywają z facetem czy kończą z nim relacje. Nieważne czy jest to jednorazowa randka, krótki czy długi związek. Przeważnie to kobiety pierwsze kończą relacje z mężczyznami dając im wcześniej w odpowiedni sposób do zrozumienia, że stracili w ich oczach atrakcyjność, którą mieli. Jeśli chcesz uratować związek albo resztki atrakcyjności w oczach kobiety, to zamiast na siłę reanimować związkowego trupa, wycofaj się pierwszy z tej relacji, zanim od kobiety usłyszysz – zróbmy sobie przerwę. Uwierz, że prędzej czy później i tak dojdzie do rozpadu takiego związku, więc co masz zrobić jutro zrób dzisiaj. Takim drastycznym sposobem możesz jeszcze uratować swój związek nie popełniając kolejnych błędów i sprawiając, że kobieta pójdzie jeszcze po rozum do głowy. Wtedy te magiczne – zróbmy sobie przerwę, nie padną z jej ust, tylko z Twoich, a to jest wielka różnica. Bądź na tyle atrakcyjnym gościem, który nie biega na oślep za kobietami i szuka z nimi na siłę kontaktu. Bądź na tyle atrakcyjnym gościem, który widząc, że relacja z kobietą zmierza w ślepą uliczkę, nie marnuje swojego czasu na to czekając, aż „samochód” wjedzie w nią i pierdolnie w mur, tylko odpowiednio wcześniej wysiada z takiego pojazdu i wsiada do następnego „samochodu”, który jest niczym innym jak metaforą relacji damsko – męskich. 1Oczywiście z jeg perspektywy te spotkanie było w pełni udane. 2Stały tekst typów, którzy nie mają żadnego wyboru wśród kobiet. Poznają raz na ruski rok atrakcyjną kobietę i potem nie mogą od niej się odpierdolić przez kilka lat. 3Kiedyś próbowałem odbić pewną kobietę, w której troszkę się zabujałem. Jakoś nazwiązaliśmy relacje, świetnie się dogadywaliśmy, jednak czegoś mi brakowało, że nie udało mi się jej odbić za pierwszym razem. Popełniłem gdzieś błąd i kiedy zauważyłem, że kobieta zaczęła się inaczej zachowywać w stosunku do mnie, to się wycofałem na miesiąc, zostawiając ją tylko z pozytywnymi wspomnieniami związanymi z moją osobą. Przez miesiąc jej obecny chłopak zdołał popełnić kilka poważnych błędów i takim to sposobem nasza znajomość ponowie się odswieżyła. Nasza relacja trwała od 2012 roku do 2016 kiedy to wyszła za mąż. Potem dałem sobie spokój, pomimo tego iż od czasu do czasu do mnie napisze szukając ze mną kontaktu.
dotyk w relacjach damsko męskich